Przejście do sekcji:

Gmina Miasta Gostynina - oficjalna strona

Menu

Treść strony

Cmentarz parafialny

            W 1809 r. wybuchł w Gostyninie groźny pożar. Pożoga zniszczyła wiele zabudowań, w tym drewniany kościół parafialny przy ul. Płockiej. Ogień strawił także znajdujący się wokół świątyni cmentarz. Jeszcze tego samego roku zapadła decyzja o założeniu nowej nekropolii na wzgórzu przy kościele św. Jakuba. Teren pod planowaną budowę należał do wsi Rataje, która stanowiła wówczas dobra rządowe. W połowie XIX wieku cmentarz była już zbyt mała, aby stawiać kolejne grobowce. Starania o nowy cmentarz grzebalny rozpoczął w 1853 r. ówczesny proboszcz kościoła parafialnego w Gostyninie. Rząd Gubernialny, Naczelnik Powiatu Gostynińskiego w Kutnie oraz Lekarz Powiatu Gostynińskiego po rozważeniu kilku możliwości zdecydowali o zamknięciu cmentarza na 40 lat i utworzeniu przy drodze na Ziejkę nowego miejsca pochówku mieszkańców Gostynina. Po upływie tego okresu cmentarz został powiększony o przekazany przez rodzinę Higersbergerów, właścicieli dóbr Rataje, teren i służy jako nekropolia parafialna do dziś.

            W centralnym miejscu cmentarza znajduje się kaplica św. Jakuba. Zbudowano ją w latach 1883–1886  prawdopodobnie na pozostałościach najstarszej świątyni w Gostyninie, która istniała na tym miejscu już w średniowieczu. W 1382 roku miasto lokowano na nowym miejscu i przy rynku zbudowano nowy kościół, a poprzednia świątynia pozostała w starym grodzie. Drewniany kościół św. Jakuba uległ zniszczeniu w okresie potopu szwedzkiego w połowie XVIII w. Fundusze na odbudowę kościół przekazali w latach 1753–1754 właściciele wsi Sierakówek. Obok postawiono dom, w którym mieszkał stróż. Ówczesny kościół był drewniany, posiadał trzy ołtarze i malowane ściany. Istniał jeszcze w 1793 r. Obecny jest murowany, wzniesiony w stylu neogotyckim, na planie prostokąta z półkolistą absydą.

            W nekropolii znajduje się wiele cennych zabytkowych nagrobków oraz kwatera poległych w czasie II wojny światowej i okupacji nazistowskiej. Tu pochowani są zasłużeni gostyninianie oraz żołnierze polscy, którzy brali udział w obronie niepodległości naszego kraju. Pośrodku postawiono w 1960 r. okazały pomnik poświęcony tym, którzy stracili życie w latach 1939–1945. Na pomniku umieszczono napis: Ofiarom wojny i zbrodni hitlerowskich – rodacy z powiatu i miasta Gostynina.

  • Fot. Benedykt Józkowiak
    Fot. Benedykt Józkowiak
  • Fot. Benedykt Józkowiak
    Fot. Benedykt Józkowiak
  • Fot. Benedykt Józkowiak
    Fot. Benedykt Józkowiak

Cmentarz ewangelicko-augsburski

            Społeczność niemiecka mimo rozbudowanej infrastruktury parafialnej – kościołów i domów modlitw – była na początku XIX wieku na ziemi gostynińskiej na tyle duża, że postanowiła założyć w Gostyninie własny ewangelicki cmentarz parafialny. Zlokalizowano go w niewielkiej odległości od kościoła parafialnego, tuż za wzgórzem zamkowym w kierunku zachodnim (obecnie ul. Targowa). Ziemię pod cmentarz przekazali nieodpłatnie Higersbergerowie – właściciele majątku Rataje.

            Cmentarz miał regularny kształt kwadratu, graniczył od wschodu i zachodu z terenem zalesionym, a od strony południowej z nieużytkami. Zapewne bliskość kościoła ewangelickiego była powodem braku na cmentarzu kaplicy i przechowalni zwłok. Kondukt żałobny prowadził pastor z pobliskiego kościoła bezpośrednio do grobowca. Najstarsze istniejące do dnia dzisiejszego epitafium pochodzi z 1864 r., należy ono do rodziny Teichert.

            Pośrodku cmentarza znajdowała się aleja główna obsadzona drzewami, od której odchodziły alejki boczne z poszczególnymi kwaterami. W centralnym miejscu widoczne są zachowane do dziś ślady nagrobków oraz grobowców wolno stojących o wartości historycznej i artystycznej, które stanowią przykład niemieckiej sztuki sepulkralnej. W kwaterach bocznych znajdowały się mogiły skromniejsze w postaci płyt ozdobnych. Należały one zapewne do okolicznych chłopów lub rzemieślników.

            W całym okresie istnienia cmentarza grzebano na nim wyłącznie niemieckich protestantów, nie widać nagrobków wznoszonych dla innych narodowości. W centralnym miejscu posadowiono w 2002 r. granitowy, symboliczny pomnik ufundowany przez miasta partnerskie Langenfeld i Gostynin. Specjalne miejsce na omawianym cmentarzu zajmuje obelisk ku czci żołnierzy niemieckich, poległych na frontach I wojny światowej. Nekropolia ta została odnowiona w 2017 r. i ponownie ozdobiona inskrypcjami w języku niemieckim.

  • Pomnik
  • pomnik

Ulica Floriańska

             Polityka okupacyjna i powszechny terror wymierzony w społeczeństwo Gostynina odznaczał się niespotykanym dotąd okrucieństwem. W codziennym życiu okupacyjnym kryło się indywidualne ludzkie nieszczęście, a śmierć czyhała na każdym kroku. Apogeum masowych egzekucji miało miejsce latem 1941 r. W przeddzień uroczystości Bożego Ciała, 11 czerwca niemiecka policja ochronna (Schutzpolizei) aresztowała 105 Polaków wychodzących po mszy z kościoła parafialnego przy ul. Płockiej. Obławę zorganizowano w ramach akcji odwetowej. Wynikała ona z zastosowania przez okupanta zasady odpowiedzialności zbiorowej i zemsty za zabójstwo niemieckiego żandarma o nazwisku Eller pod Ciechomicami. Zakładników zatrzymano w tymczasowym więzieniu utworzonym w budynku dawnej cerkwi przy skrzyżowaniu obecnych ulic Legionów Polskich i 3 Maja. Wśród więźniów znalazł się gostyniński proboszcz, który cały czas modlił się i podtrzymywał na duchu.

            W niedzielę 15 czerwca z aresztu wywołano 20 osób. Związano ich trójkami i zaprowadzono wraz z pozostałymi aresztantami przed budynek mykwy przy ulicy Floriańskiej. Na plac spędzono z premedytacją mieszkańców Gostynina, aby przyjrzeli się, jak umierają ich najbliżsi. Przyszli też dobrowolnie niemieccy mieszkańcy, traktując trwające wydarzenia jak widowisko. W ostatnim momencie przed egzekucją wszyscy chwycili się za ręce.

            Wśród rozstrzelanych zakładników, przypadkowych ofiar, byli robotnicy, rzemieślnicy i rolnicy, m in.: Wacław Chabasiński, Franciszek Kołodziejczak, ojciec i syn Królikowscy z Białotarska, Stefan Kubicki, Stanisław Małecki, Kazimierz i Zygmunt Lewandowscy, Jerzy Lisowski, Marian Stawicki. Ciała rozstrzelanych zakopano w pobliskim lesie koło wsi Drzewce. Po wojnie, 17 kwietnia 1945 r.,  zwłoki ekshumowano i pochowano na cmentarzu parafialnym w Gostyninie.

            Wydarzenie to upamiętnia tablica przy ul. Floriańskiej i krzyż z symbolicznym nagrobkiem między osiedlem Zalesie a Drzewcami.

  • Tablica przy ul. Floriańskiej
  • Mogiła w Drzewcach

Mogiła w lesie Kraśnica

           26 lutego 1940 r. hitlerowcy zamordowali w lesie Kraśnica koło Gostynina 42 Polaków, w tym trzech mieszkańców Kutna. Wśród rozstrzelanych rozpoznano zaledwie dziewięć osób, byli to: Władysław Balcerzak z Zaborowa Starego, Władysław Terebus z Ciechomic, Kazimierz Adamiak, Władysław Lewandowski i Tadeusz Bartczak z Kutna, Mateusz Garstka z Trębek, Kazimierz Ambroziak, Jerzy Radzicki i Władysław Podel z Gostynina oraz Stefan Wojtczak i Kazimierz Stawicki. Powodem egzekucji był udział tych osób w działalności partyzanckiej oraz pomoc udzielana przez nich polskim działaczom podziemnym. Zwłoki ofiar zakopano w miejscu zbrodni – ekshumowano je pięć lat później i pochowano na cmentarzu parafialnym w Gostyninie.

            Masowe egzekucje niemiecka policja wykonywała wyłącznie pod osłoną nocy, w ukryciu, z dala od zabudowań i siedlisk, najczęściej w lasach. Pomimo starań sprawców, by popełniona przez nich zbrodnia nie ujrzała światła dziennego, mieszkańcy Gostynina o niej się dowiedzieli.

  • mogiła w lesie Kraśnica
  • mogiła w lesie Kraśnica

Katyń - miejsce pamięci

Katyń jest dla nas symbolem okrutnej polityki systemu sowieckiego wobec naszego narodu.

            Okrucieństwo okupacji sowieckiej było szczególne. Podczas wkraczania wojsk w sąsiednim Szczawinie Kościelnym i okolicznych wsiach Rosjanie "odebrali właścicielom konie, których wcześniej nie zabrali niemieccy koloniści. Rabowali świnie i drób. Starsi ludzie twierdzą wprost, że żołnierze kradli, co się dało. [...] Szczególnym powodzeniem cieszyły się zegarki i rowery"[1]. Obraz taki jak wszędzie: aresztowanie, więzienie, zsyłka na wschód "do pracy i warunków, w których o śmierć łatwiej niż o przetrwanie"[2].

            Inteligencję czekał inny los. Wiosną 1940 r. na mocy decyzji najwyższych władz ZSRR rozstrzelano około 22 tysięcy Polaków w lasach około Miednoje, Charkowa i Katynia. Wśród zamordowanych znajdowała się elita polskiego społeczeństwa. Przez wiele powojennych lat strona radziecka ukrywała tę zbrodnię. 16 kwietnia 2012 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu w wydanym przez siebie wyroku nazwał zbrodnię katyńską „zbrodnią wojenną popełnioną przez władze ZSRR”.

            Historia zatoczyła straszne koło. 96-osobowa delegacja udająca się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku nie dotarła na uroczystości. W katastrofie samolotu zginął Prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, pozostali znamienici pasażerowie oraz członkowie załogi.

            Dzięki zaangażowaniu Nadleśnictwa Gostynin i gostynińskich samorządowców postawiony został przy ul. Kutnowskiej drewniany krzyż, który upamiętnia obie tragedie. Stoi on w sąsiedztwie obelisku z tablicą wymieniającą z nazwiska każdą osobę, która zginęła w tamtej katastrofie, w młodym lesie, który dla upamiętnienia obu wydarzeń nazwano katyńskim.

[1]J. Wojtasiak, M. Żuchniewicz, Ofiary dwóch totalitaryzmów na terenie gminy Szczawin Kościelny w latach 1939-1956, [w:] Rocznik Gostyniński, red. Nacz. B. Konarska-Pabiniak, tom III, Gostynin 2012, s. 241.

[2]Od redakcji, [w:] Wspomnienia Sybiraków, przygotował J. Przewłocki, tom II, Warszawa 1990, s. III.

  • Krzyż przy ul. Kutnowskiej

Pomnik w Woli Łąckiej

          W trakcie II wojny światowej mieszkańcy Gostynina ponosili straty osobowe z powodu eksterminacji ludności prowadzonej przez niemieckiego okupanta. Rozpoczęły się masowe wysiedlenia, wywózki na roboty przymusowe, dochodziło do łapanek i rozstrzeliwań. Na podstawie list proskrypcyjnych przybyli do miasta hitlerowcy dokonali aresztowań wśród polskiej i żydowskiej inteligencji. Przedstawicieli miejscowych władz i stronnictw politycznych, lokalnych działaczy społecznych, księży, łącznie około 140 osób, zatrzymano nocą w przeddzień narodowego święta niepodległości. Były to ze strony faszystów działania prewencyjne z obawy przed zorganizowaniem przez te osoby, cieszące się autorytetem i społecznym zaufaniem, patriotycznych wystąpień z okazji 11 listopada. Rozpoczęto przesłuchania i selekcje, które trwały do końca listopada 1939 r. Podczas nich aresztowanych poddawano torturom, bito aż do utraty przytomności.

            W nocy 1 grudnia spośród zatrzymanych wybrano 29 osób i załadowano do podstawionych samochodów ciężarowych, a następnie wywieziono do lasu niedaleko wsi Wola Łącka. Prowadzonych od szosy do miejsca egzekucji powiązano w pary drutem kolczastym, a w czasie marszu bito. Na miejscu bezbronnych ustawiono w szeregu nad wcześniej przygotowanym dołem. Hitlerowcy oddawali strzały w tylną część czaszki; jedynie ks. Stankiewicz miał odciętą głowę.  Po wszystkim próbowano ukryć miejsce kaźni. Przypadkowo w okolicy przebywał przygotowujący drewno na opał zimowy robotnik drogowy z Emilianowa, Ignacy Lewandowski, i obserwował z ukrycia przebieg zdarzeń. Po odjeździe oprawców zaznaczył zamaskowane przez Niemców miejsce tragedii. Wśród zgładzonych byli:

- burmistrz Gostynina Michał Jarmoliński,
- działacz ludowy Andrzej Czapski,
- pracownicy miejscowych urzędów Stefan Dąmbski, Jerzy Kaszyński i Otto Rudziński,
- nauczyciele: Wacław Ciećwierz, Józef Ozdowski, Seweryn Stobnicki i Bronisław Wiśniewski,
- Komendant Powiatowy Policji Państwowej w Gostyninie Marian Budzyński,
- księża: Antoni Dubas, Stanisław Krystosik i Kazimierz Stankiewicz,
- prezes Klubu Sportowego ,,Mazur” Mieczysław Święcicki,
- dyrektor Banku Komunalnego Władysław Dąbrowski,
- inżynier leśnik Kazimierz Zakrzewski,
- kupcy żydowscy: Rafał Burak, Chil Majer Keller, Jakub Lejb Pinczewski i Abram Zając,
- bracia kowale Jan i Wacław Lewandowscy,
- felczer Franciszek Nowakowski,
- rolnicy: Józef Kapturowski ze Zdworza i Antoni Krzywicki z Kozic

oraz cztery osoby niezidentyfikowane. Po zakończeniu wojny, 27 kwietnia 1945 r. przeprowadzono ekshumację zamordowanych w Woli Łąckiej mieszkańców Gostynina. Rozpoznawano ich po ubraniu, butach, dokumentach, monogramach i zapisach. Przewodniczącym Komitetu Ekshumacyjnego był ks. prefekt Bolesław Zieleniecki, a ekshumację przeprowadził dr Eugeniusz Wilczkowski – ówczesny dyrektor Szpitala dla Psychicznie i Nerwowo Chorych „Drzewce” pod Gostyninem.

W 45. rocznicę tego bestialskiego mordu ufundowano pomnik upamiętniający tamte wydarzenia.

  • Pomnik Wola Łącka

Banery

Stopka

Położenie urzędu

[obiekt mapy] Mapa Miasta Gostynina

Urząd Miasta Gostynina
ul. Rynek 26
09-500 Gostynin
tel.: 24 236 07 10
fax.: 24 236 07 12
e-mail: um@gostynin.pl

Szczegółowy kontakt